środa, 25 czerwca 2014

23 czerwca 2014 r. gościł w meczecie sekretarz generalny Ministra Obrony Malezji   dr Haji  Ismail bin Ahmad. W Gdańsku w Amber Expo odbywały się Balt Military Expo XIII Bałtyckie Targi Militarne. Jednym z gości zainteresowanych zakupami wojskowymi była delegacja malezyjska. 





25 czerwca 2014 r
. Nic jeszcze się nie wydarzyło,  ale mam trochę zaległości w przekazywaniu ważnych informacji. Kłopot w tym,że trudności w posługiwaniu się programami graficznymi uniemozliwiają sprawną obsługę bloga.
 Od początku roku 2014 r. toczyła się w środowisku tatarskim dyskusja o konieczności zwołania Kongresu. Wyraźnie spolaryzowana społeczność obrzucała się obelgami na forach internetowych nie rozwiązując kluczowych problemów zastepując je żle pojętą lojalnościa wobec grupy etnicznej. Szczególnie aktywni  okazali się byli członkowie Kolegium prowadzący kazuistyczne spory prowadzace donikąd. Wśród nich Musa Czachorowski  osoba spoza naszej społeczności, Róza Bogdanowicz oraz Selim Chazbijewicz. Ten ostatni nie popisał sie ani profesorska erudycją , ani głębia przemyśleń. Wypowiedzi mają charakter lekceważących uwag, ironii i szyderstw. Pomysł Chazbijewicza , aby przy meczetach zorganizować rzeźnie do uboju rytualnego i opodatkowania Tatarów na rzecz budowy takich miejsc nie był niestety przykładem jego ciężkiej ironii ale realną propozycją. Jeszcze jeden oryginalny osobnik Maciej Szczęsnowicz obecny przewodniczący Gminy w Bohonikach, ten od stwierdzenia na łamach Rzeczypospolitej,że " halal to zajęcie naszego muftiego i wara innym od tego" nie wnosił nic do dyskusji poza obelgami i groźbami np. deportacji wobec imama z Gdańska. Zrozumiałym wydaje się niemożność prowadzenia z takimi osobami konstruktywnego dialogu. Sygnały o bezprzedmiotowości dialogu pojawiły sie podczas dwóch spotkań u Wojewody Podlaskiego z udziałem dyrektora Departamentu Mniejszości Narodowych, Etnicznych i Religijnych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji  Józefa  Różańskiego. Jednym z uzgodnień podczas takiego spotkania  była deklaracja złożona przez Tomasza Miśkiewicza i Stefana Koryckiego o zaniechaniu organizowania dwóch oddzielnych kongresów na początku marca br. i wspólne zorganizowanie Kongresu w połowie czerwca. Strona Miśkiewicza złamała porozumienie i jednostronnie ogłosiła zwołanie kongresu na 15 marca br.Odbył się nielegalnie, dokonał  kompromitujacych zmian, jedną z nich było usunięcie z Muzułmańskiego Związku Religijnego największych swoich oponentów i najbardziej zasłużonych dla Związku osób m.in Stefana Koryckiego, Haniego Hraisha, Grzegorza Bohdanowicza. Styl w jakim Miskiewicz uporał sie z opozycją był zapowiedzią nowego etapu w istnieniu MZR, praktyk autorytarnych, ograniczaniem demokratyzacji i autonomii Gmin oraz oddolnych  inicjatyw członków społeczności. Złym posunieciem byłą ingerencja Miśkiewicza w skład osobowy Gminy w Gdańsku, spośród 152 członków Miśkiewicz usunął około 80 osób wszystkich pochodzenia arabskiego. Przewaga członków pochodzenia arabskiego nie dawała w warunkach konfliktu z imamem Hraishem gwarancji dokonania wyborów w Gminie gdańskiej zgodnie z życzeniem Miśkiewicza. Skreślenie legalnych członków jest oczywiście nielegalne i niezgodne z etyką i podlega penalizacji. Dopiero teraz ziścił się sen Chazbijewicza czystej etnicznie społeczności, która na przekór wszelkim prawom społecznym istnieje i mocno akcentuje swoją obecność. Sugestię  separacji etnicznej wyraził już w 2003 r. po przegranych wyborach na imama Gminy i niewybrednych obelgach jakimi obdarzył nowego imama nazywając go "brudnym, niedouczonym, zakompleksiałym fanatykiem, który przyniesie wstyd wspólnocie polskich muzułmanów". Często przy róznych okazjach  Chazbijewicz wytykał Hraishowi brak wyższego wykształcenia i był to jedyny argument jakim dysponował. Imam Hraish zdobył uznanie i szacunek nie tylko wśród społeczności muzułmańskiej ale środowisk duchownych innych wyznań, przedstawicieli władz i mieszkańców Trójmiasta. Jego wystapienia publiczne i zabawne riposty  zyskały uznanie arcybiskupa Głódzia i prezydenta Adamowicza.
 Spełnił się też sen Miśkiewicza o pełni władzy nad krnąbrną społecznościa gdańską. Panowie Chazbijewicz i Miskiewicz nawiązali współpracę w 2010 r. kiedy członkowie Gminy gdańskiej usunęli Selima Chazbijewicza z listy swoich członków. W swoich wystapieniach medialnych, kompromitował  religię i kulturę muzułmańską, wygłaszał kontrowesyjne opinie oraz działał na niekorzyść społeczności muzułmańskiej. To nie przeszkodziło ówczesnemu muftiemu aby powierzyć mu pieczę nad wydawnictwami Związku. Na  styl kierowania organizacją religijną w znacznym stopniu miał wpływ Selim Chazbijewicz i jego ambicje, których nie mógł realizować w swojej rodzimej gminie gdańskiej po 2003 r. kiedy odwołano go z funkcji imama Gminy. Nawet duchowe przywództwo Chazbijewicza  w Gminie budziło wiele zastrzeżeń wiernych. Reprezentował model urzędnika znudzonego rutyną swojej pracy, społecznej jak często podkreślał, który wysługiwał się m.in Hanim Hraish w celebrowaniu modlitw oraz innych powinności religijnych.Egotyzm oraz konformizm polityczny pchały Chazbijewicza na szerokie wody wielkiej polityki, próbował bez sukcesu  swoich sił w wyborach parlamentarnych w 1997 r.i 2011 r. oraz  samorządowych w Gdańsku w 2002 r.   Ostatnia inicjatywa polityczna  to  powołanie 14 kwietnia 2014 r. Komitetu Politycznego Tatarów Krymskich na Obczyźnie.


W Gdańsku radzą, co dalej z Krymem. Powstał komitet Tatarów na obczyźnie

Komitet Polityczny Tatarów Krymskich na ObczyźnieKomitet Polityczny Tatarów Krymskich na Obczyźnie Fot. Piotr Mirowicz
Na Ukrainie chcą stworzyć Autonomiczną Tatarską Republikę Krymu. W tym celu, w Gdańsku, powołali Komitet Polityczny Tatarów Krymskich na Obczyźnie. Jak mówi Selim Chazbijewicz przedstawiciel Tatarów Krymskich w Polsce, po wycofaniu się wojsk rosyjskich z Krymu będzie można przejść do działania.
- Miejmy nadzieję, że w końcu Rosja wycofa się z Krymu. Rosyjska agresja będzie powstrzymana przez państwa demokratyczne i wtedy będzie możliwe utworzenie Autonomicznej Tatarskiej Republiki Krymu w ramach państwa Ukraińskiego, mówi Slim Chazbijewicz. - Komitet Polityczny Tatarów Krymskich na Obczyźnie powstał w Gdańsku, bo tu jest odpowiedni klimat, a poza tym żyjemy w Państwie wolnym i demokratycznym. Państwie, które należy do NATO i Unii Europejskiej, dodaje przedstawiciel Tatarów Krymskich w Polsce.

Referendum w sprawie Krymu to farsa. Z tą opinią szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego zgadza się poseł Platformy Obywatelskiej Jerzy Borowczak.
Nowo powołany komitet zamierza pisać petycje, organizować manifestację, monitorować prawa człowiek na Krymie a także pomóc finansowo krymskim tatarom. - Naszym celem jest lobbowanie na rzecz ustanowienie Autonomicznej Tatarskiej Republiki Krymu w ramach Ukrainy. Propagowanie haseł politycznej suwerenności i niepodległości narodu Tatarów Krymskich na Krymie oraz wspieranie walki politycznej narodu krymsko - tatarskiego o niepodległość. Będziemy także reprezentować interesy Medżlisu Narodu Tatarów Krymskich wobec władz Polski i Uniii Europejskiej, dodaje Selim Chazbijewicz.

Komitet zamierza również pomagać uchodźcom, którzy przyjadą do Polski. - Jeżeli Tatarzy będą zmuszeni do ucieczki przez polityczną opresję i prześladowania i jeżeli znajdą się w Polsce, to oczywiście chcemy im pomóc. Zapewnimy im dach nad głową i jedzenie. Pomożemy im także w postawieniu pierwszych kroków w Polsce, dodaje Selim.

Komitet Polityczny Tatarów Krymskich na Obczyźnie liczy około 50 członków. Jego siedziba znajduje się w Narodowym Centrum Kultury Tatarów RP przy ulicy Nowiny w Gdańsku.
Komitet Polityczny Tatarów Krymskich na Obczyźnie:
Selim Chazbijewicz - prawomocny przedstawiciel Medżlisu Narodu Tatarów Krymskich w Polsce
Jadwiga Chmielowska
Swietłana Czerwonna
Piotr Hlebowicz
Dominik Napiwodzki
Jerzy Szahuniewicz.


Życzymy sukcesów Komitetowi Politycznemu mamy nadzieję,że odwróci zła passę polityczną niektórych  swoich założycieli
 W Gdańsku aktywnie na rzecz swojej ojczyzny działa krymski Tatar Nedim Usejnov, ma bezpośredni kontakt z Medżlisem, diasporą tatarską w Polsce oraz władzami polskimi różnego szczebla. Dlaczego Nedim Useinov nie jest w składzie Komitetu Politycznego Selima Chazbijewicza?
cd. wkrótce






.

W  meczecie życie toczy się spokojnym rytmem trudno zauważyć,że społeczność muzułmańska w Gdańsku jest skonfliktowana. Nadal prowadzone są zajęcia edukacyjne, młodzież chętnie zadaje prowokacyjne i stereotypowe pytania, zainteresowanie wzbudza pismo arabskie i możliwość pozyskania arabskiej transkrypcji swojego imienia.
 SABANTUJ  KRUSZYNIANY

Jesteśmy po uroczystościach Sabantuj w Kruszynianach odbyły się w sobotę 14 czerwca 2014 r. Mimo kapryśnej pogody udało sie  zrealizować  cały zaplanowany program. Szczegóły na poniższym plakacie.
Sabantuj w Kruszynianach to spotkanie ludzi i kultur, poznawanie i oswajanie z bliska innością drzemiącą w każdym z nas. Tradycyjnie konkurs kulinarny i show kuchni tatarskiej, oryginalnej, prawdziwej i autentycznej. Nikt praktycznie poza Kruszynianami nie prezentuje takiego poziomu  etnicznej sztuki kulinarnej jak Bogdanowicze z Tatarskiej Jurty. Tu nie wystarczy prosta znajomość przepisów tatarskich ale to coś, co znależć mozna tylko w Kruszynianach autentyczność , sympatię i życzliwość do ludzi i miłość do tradycji  tatarskich.