sobota, 13 września 2014

12 września 2014 r.

 Dzisiaj kolejny piątek i kolejna modlitwa prowadzona przez imama Nizara Shariffa. W miarę spokojnie, w miarę ponieważ delegaci na piątkowa modlitwę z ramienia nielegalnych władz Gminy Muzułmańskiej stale i celowo zakłócają porządek tego świątecznego dnia próbując zarządzać kto i co ma robić. Wiem, że szczególnie te osoby pilnie śledzą moje wpisy dlatego zapowiadam publikację materiału w którym Ramazan Jakubowski prezentuje się jako... ateista. Oczywiści możecie powiedzieć, że każdy ma prawo robić i być kim chce i z tym całkowicie się zgadzam ale nie do końca. Otóż Ramazan Jakubowski jest jednym z redaktorów strony internetowej Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku oraz zasiada w składzie nielegalnego zarządu Gminy Muzułmańskiej i jest odpowiedzialny za .... kulturę. Ja też uważam to z kpinę nie tylko z powagi instytucji, jaką reprezentuje ale jest to  kompromitacja dla całego  nielegalnego Zarządu na czele z rzecznikiem prasowym. Powiada się,że ludziom zaślepionym nienawiścią Bóg odbiera rozum. Dzisiaj na tyle


środa, 10 września 2014

10 września 2014 r.

Trochę dla zmiany nastroju przypomnienie  projektu w którym uczestniczył w listopadzie ubiegłego roku imam Gminy Muzułmańskiej w Gdańsku Hani Hraish. Inicjatywa globalna  według pomysłu Karla Jenkinsa przeciwko przemocy i wojnom, głos imama wpleciony w wydarzenia światowe podkreśla obecność muzułmanów w przemianach cywilizacyjnych oraz nawołuje do modlitwy czyli do pokoju i refleksji. Uroczysty koncert odbył się w dniach 23-24 listopada 2013 r. w kościele św. Jana w Gdańsku.







05 września 2014 piątek

Dzisiaj modlitwa odbyła się w warunkach remontowych. Niedostępne były łazienki i trudno w takich warunkach dochować czystości przed modlitwą. Komunikat wydany przez   imama Hraisha przed piątkową modlitwą informował o takich niedogodnościach. Nie jest to sytuacja nadzwyczajna ponieważ modlitwy piątkowe odbywają się systematycznie co piątek nie zawsze jednak w samym meczecie. Modliliśmy się już przed meczetem na trawie, u zaprzyjaźnionych sióstr Brygidek i za płotem meczetu na chodniku. Nielegalnie sprawujący władzę starają się jak mogą, aby nie dopuścić do korzystania z meczetu. Dzisiejszą modlitwę prowadził  delegowany przez ambasadora saudyjskiego i nielegalnego muftiego T.Miśkiewicza Nizar Shariff z Warszawy. Poniżej skan wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi  Dispatch International  Nizar Shariff protegowany ambasadora Arabii Saudyjskiej i  byłego muftiegoT.Miśkiewicza.




piątek, 29 sierpnia 2014

29 sierpnia 2014 r.

Modlitwa w meczecie w Gdańsku wielkim wysiłkiem wiernych odbyła się jak, co tydzień. Na prośbę ambasadora Arabii Saudyjskiej  i dzięki uprzejmości imama Hraisha dzisiejszą modlitwę odprawił Nazir Sharif imam z Warszawy.
 Taka demonstracja sponsorów saudyjskich jest dla nas zaskoczeniem, bo fakt finansowania remontu meczetu nie upoważnia ambasadora obcego państwa do ingerowania w nasze wewnętrzne porządki. Sprawa jest tym bardziej niestosowna,że pan Nizar Sharif reprezentuje  fundamentalistyczne poglądy i należy do grona zwolenników Tomasza Miśkiewicza byłego muftiego Muzułmańskiego Związku Religijnego. Wkrótce kilka skanów z wypowiedzi imama Sharifa dla  prasy, proszę czytać na siedząco.

wtorek, 26 sierpnia 2014

13 sierpnia 2014

Od kilku dni cała społeczność muzułmańska w Polsce została wydana pod pręgierz neofaszystowskich portali jak np. " Nie dla islamu w Polsce". Awantura nielegalnych władz gminy w Gdańsku z imamem Hanim Hraish przybrała kształt bezmyślnej wendety za wszelką cenę. Pytanie:  Dlaczego nikt nie zachęca stron  do dyskusji i rozwiązania problemu? Dlaczego wręcz przeciwnie!  zatrudnia się rzecznika w osobie Chazbijewicza, który prowadzi do dalszej polaryzacji stanowisk i oddala perspektywę koncyliacyjną.

 Czy istnieje wola stron do polubownego zakończenia tego nieporozumienia? Kto mógłby podjąć się tej misji?Obecność Selima Chazbijewicza w nawet nielegalnej Gminie w Gdańsku zapowiada fiasko jakichkolwiek rozwiązań kompromisowych, długotrwały konflikt i  utrudnienia w działalności edukacyjnej i kulturalnej Gminy. W 2010 r. Gmina pozbawiła Selima Chazbijewicza praw członkowskich i napiętnowała jego nieodpowiedzialne wypowiedzi szkodzące Gminie! Teraz Chazbijewicz ma się wypowiadać w imieniu Gminy  ? To znaczy w czyim imieniu, na pewno nie moim i ponad 100 osób, którzy nie uczestniczyli w "wyborach" 11 maja br.

Kto zdecydował o powrocie Chazbijewicz do Gminy?





niedziela, 17 sierpnia 2014

15 sierpnia 2014 r.

Przed meczetem w Gdańsku zebrała się grupa wiernych na piątkową modlitwę. Nikt z nielegalnego zarządu nie pojawił się z kluczami do godziny 13.40 i wierni udali się na modlitwę do Centrum Ekumenicznego przy ulicy Polanki 124 prowadzonego przez Zakon Najświętszego Zbawiciela św. Brygidy. Mieli tam do dyspozycji dwie ogromne sale, gdzie imam Hani Hraish odprawił piątkowe nabożeństwo. Dzięki uprzejmości  Jego Ekscelencji  Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia oraz  sióstr Brygidek muzułmanie będą mogli modlić się w salach Centrum Ekumenicznego w Oliwie. Centrum Ekumeniczne sióstr Brygidek  nabrało od czasu modlitwy muzułmanów gdańskich nowego wymiaru dialogu, nowego impulsu do współpracy i jest żywym przykładem dialogu życia ludzi wiary. Poniżej zapis fotograficzny tego historycznego wydarzenia
















13 sierpnia 2014 r.

Jestem w szoku, z coraz większą niechęcią będę komentować wydarzenia towarzyszące rozpadowi społeczności tatarskiej w Polsce i teraz w Gdańsku. Od 30 lat jestem świadkiem  obumierania tej grupy etnicznej, obserwuję uwiąd intelektualny i moralny, arogancję liderów, techniki manipulowania  grupą i  tolerowanie  osób skompromitowanych i niekompetentnych . Jak  wspominałam w swoich wcześniejszych artykułach erozja więzi etnicznych rozpoczęła sie już przed II wojną światową Po 1946 r. tylko niewielki odsetek Tatarów angażował się w działalność etniczną i religijną. Grupa funkcjonowała jako zbiór kilkunastu rodzin tatarskich o silnych  więzach rodzinnych i towarzyskich, które delegowały swoich przedstawicieli do kierowania  związkiem religijnym.
 Do 2004 r. Muzułmański Związek Religijny  zwany dalej Związkiem jakoś sobie radził  z wyborem swoich reprezentantów. Liderzy Związku  mięli poczucie misji, obowiązku wobec wspólnoty, działali społecznie i cieszyli się szacunkiem społeczności i całego społeczeństwa. Przełom polityczny w 1989 r. dał nowy jakościowo impuls do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego,  etnicznego i religijnego. Liderzy trzymani dotąd na uboczu mogli realizować swoje ambicje, rozwijać działalność etniczną i poszukiwać nowych dróg narracji tożsamościowej swoich wspólnot. Tak też się działo.
 Na początku powstało kilka organizacji tatarskich w samym Gdańsku. Na skutek wrogich działań jednej z nich prowadzonej  m.in przez Selima Chazbijewicza przeciwko drugiej doszło do rozpadu i zamknięcia tamtej.  Ten krótki wstęp ma  zobrazować pewien model działania osób skupionych wokół "oruni" którzy konsekwentnie od początku działali na rzecz dezintegracji wspólnot tatarskich w Polsce. Dziwi mnie pobłażliwość tego nielegalnego obecnego zarządu, w imieniu którego zabrał głos Chazbijewicz  w Panoramie gdańskiej 12 sierpnia 2014 r. Został nielegalnym   rzecznikiem tegoż zarządu i wypowiadał się w sprawach o których nie miał kompetentnej wiedzy i nie był świadkiem ostatnich wydarzeń. Chciałoby się powiedzieć jaki rzecznik taki zarząd albo na odwrót. Ubolewam nad uwłaczającą reszcie wspólnoty tatarskiej i muzułmańskiej  opartą na pomawianiu i oszczerstwach polityce obecnego zarządu na czele z Chazbijewiczem seniorem. Osoby zamieszane w nadużycia w Gminie wciągnęły w ten konflikt całą społeczność posługując się jej prestiżem i autorytetem. Rozpoczęli brudną nagonkę na imama Hraisha najpierw wciągając go w prowokację, co nie było trudne ponieważ służy  Gminie od 20 lat i nigdy jego  specyficzny  charakter nie przeszkadzał  nikomu. Zastanawia mnie też dlaczego rzekomo poszkodowany ujawniony na taśmach kamery  nie wypowiada się i nie przedstawia swojej wersji wydarzeń.
Prowokacja  z 1 sierpnia br.  bezprawnie upubliczniona nie jest już najważniejszym argumentem przeciwko imamowi pojawiają się próby przerzucenia na niego podejrzeń jakie on sam stawia swoim adwersarzom. To nowe taktyka Chazbijewicza, aby podtrzymać dramaturgię skandalu wokół imama. Panowie z Zarządu a wy potraficie tylko zza węgła? Gdzie siła waszych argumentów! pragnienie uczciwości i transparentności ! Boicie się dyskutować ze swoim imamem, a może trochę się wstydzicie za hucpe jaką nam wszystkim urządziliście?!
  Wzywam strony do dialogu i  ujawnienia dokumentacji finansowej Gminy. Blokowanie tego rozwiązania może wzbudzić uzasadnione obawy o ukrywanie prawdy.